środa, 2 marca 2011

Jaki mam nieogar

ostatnio, to po prostu głowa mała! A świat dodatkowo mi nie sprzyja (chociaż może właśnie sprzyja) generując masę zajęć doprowadzających mnie do szamotania pępka. Serio. Nie ubolewam nad tym specjalnie, bo ja muszę mieć non stop jakieś zajęcie, ale bieganie od rana do wieczora w tę i we w tę na dłuższą metę może zmęczyć ;).
Miałam się pojawiać regularnie, miałam nadrobić zaległości w odwiedzaniu Waszych blogów, a po prostu nie dałam rady (biję się w piersi z tego powodu). I pewnie nie dam rady aż do przyszłego tygodnia (mam nadzieję, że, wraz z nadejściem poniedziałku, kotłowanina choć trochę "zelżeje" i uda się ze wszystkim wyjść na prostą :)). Dlatego dzisiaj niczego nie wrzucam, tylko lecę do Was i chociaż część Waszych prac popodziwiam sobie :)).

Ach, no i właśnie!
Ja.majka.i.ja organizowała candy... które... wygrałam! :):):)
Jejciu! Ale się cieszę!!!!!
Już po raz drugi wygrałam u Ja.majki: raz pocieszajkę - mega kolczyki podziw wzbudzające i teraz nagrodę główną! :):):):):) Ja.majko, dziękuję Ci przeogromnie (i Twej "Zintegrowanej Maszynie Losującej" ;)) za zorganizowanie candy i za maila z informacją o wygranej ;) - mój nieogar zbiera swoje żniwo ;)
:*